Wybierając się na ten plener od samego początku wiedziałem że nie będą to zdjęcia takie jak zawsze. Pomijam już fakt że był to 21 listopada i we Wrocławiu za ciepło nie było 🙂 Szczerze mówiąc to liczyłem na romantyczne i spokojne zdjęcia ale z Kasią i Kamilem tak się nie da 🙂 Od samego wjazdu do Wrocławia były przygody, a kumulacja miała miejsce na rynku. Najpierw daliśmy się porwać Szlachetnej Paczce (serdecznie polecam branie udziału w tej inicjatywie!) potem zawieranie międzynarodowych znajomości na zdjęciach, renifery, niesforny welon, deszcz, chodzenie w koło i dookoła jarmarku 😛 Na szczęście udało się też między tym wszystkim zrobić jakieś zdjęcia a oto mała próbka z tego co czeka do obrobienia 🙂